Per Ty czy per Pan/i: jak rozmawiać z klientami w salonie?

/ 27.03.2023
Autor: KEUNE

Nie ulega wątpliwości, że zadowolenie klienta opiera się zarówno na finalnym efekcie wykonanej usługi, jak i na jakości czasu spędzonego w salonie. Budowanie więzi pozwala nie tylko na lepszą komunikację i wzajemne zrozumienie - zaangażowany w relację klient dużo chętniej skorzysta drugi raz z usług tego samego fryzjera. Jak zatem sprawić, aby wizyta w salonie fryzjerskim nie ograniczała się jedynie do profesjonalnej pielęgnacji włosów, czyli jak najlepiej rozmawiać z klientem?

Zgodnie z zasadami savoir-vivre’u, przejście na “Ty” proponować powinna kobieta mężczyźnie, starszy młodszemu, szef pracownikowi czy też… klient usługodawcy! W praktyce jednak nieczęsto zdarza się, aby to właśnie klient wyszedł z inicjatywą skrócenia dystansu - najlepiej więc, aby została ona podjęta przez Ciebie. 

Przede wszystkim musisz jednak wiedzieć, czy taka forma relacji na pewno Ci odpowiada - jeśli nie czujesz się dobrze, gdy zwracacie się do siebie na ,,Ty”, nie musisz tego robić. Niemniej warto pamiętać, że dzięki nieformalnym zwrotom dużo łatwiej jest nawiązywać i prowadzić rozmowę, co daje klientowi poczucie komfortu i luzu. 

Ważnym jest również, aby zwracać uwagę na to, jaką osobą jest nasz klient - ekstrawertycy otwarci na rozmowę najpewniej chętnie przejdą na ,,mówienie sobie po imieniu”. W salonie fryzjerskim pojawiają się również osoby, które wolą, aby usługa została wykonana bez zbędnych rozmów - bardzo prawdopodobne jest, że skrócenie dystansu będzie dla nich zwyczajnie niekomfortowe. W obu przypadkach warto zwyczajnie zapytać o przejście na ,,Ty”, najlepiej jeszcze przed rozpoczęciem pracy. 

Jeśli klient wyrazi na to zgodę, przedstawcie się, podając sobie ręce. Ważne, aby zwracać się do rozmówcy dokładnie tak, jak sam sobie tego życzy - każdy z nas czuje się lepiej z niektórymi formami swojego imienia, nie przepadając przy tym za innymi. Sytuacja ma się podobnie w przypadku, gdy zostanie zaproponowana nam relacja jednostronna - wówczas klient, nie czując się komfortowo w mówieniu fryzjerowi na “Ty”, będzie prosił o zwracanie się do niego po imieniu.

Warto być również przygotowanym na ewentualną odmowę - dobrze jest wtedy przyjąć to z uśmiechem, a rozmowę kontynuować, nie ograniczając się do formy bezosobowej, lecz po ,,Pan/Pani” również zwracać się do klienta imieniem :)

O tym, jak rozmowa powinna przebiegać, przeczytasz więcej tutaj, jednak pamiętaj, by to klient był w centrum zainteresowania. Jeśli zostaniesz zapytany o własne doświadczenie, nie unikaj odpowiedzi, ale szybko (i w naturalny sposób!) staraj się skupić rozmowę na kliencie lub lekkich, niezobowiązujących tematach. Wizyta w salonie ma być przede wszystkim przyjemnością. 

Jako specjalista nie zapomnij także zaproponować stosowania profesjonalnych kosmetyków do włosów. Podziel się swoją wiedzą, wysłuchaj potrzeb klienta i zaproponuj konkretne rozwiązania. Wskazuj również, jakich produktów używasz podczas wykonywania usługi oraz jakie mogą być ich oczekiwane efekty. Dzięki zaufaniu klienta oraz poczuciu pewnej bliskości, dużo łatwiej będzie mu przekonać się do proponowanych kosmetyków.

Przejście na ,,Ty” pozwala na zdecydowane zbliżenie w relacji, co może przyczynić się do polepszenia komunikacji, a w konsekwencji - uniknięcia nieporozumień, chociażby w kwestii oczekiwań. Oczywiście do każdego należy podejść indywidualnie, nie tylko pod względem charakteru, ale również wieku - osobom starszym lepiej mówić per ,,Pan/Pani”, dzieciom po imieniu, a dorosłych i młodzież po prostu zapytać.


Per Ty czy per Pan/i: jak rozmawiać z klientami w salonie?